
Sąd ma odpowiedzieć, czy działania Bastysa, wskazane we wnioskach sejmowej Komisji ds. Impeachmentu, są niezgodne z konstytucją. Komisja skontatowała, że Mindaugas Bastys złamał przysięgę, ukrywając swoje związki z byłym pracownikiem KGB Piotrem Wojeiką i pośredniczenie w niepublicznych spotkaniach przedstawicieli rosyjskiego koncernu Rosatom i litewskich władz.
Przybyły na posiedzenie Bastys powtórzył dziennikarzom, że oskarżenia są nieuzasadnione i że nie złamał przysięgi.
Przewodniczący komisji impeachmentu Vytautas Bakas, przedstawiając stanowisko Sejmu podkreślił, że sytuacja, w której znalazł się Mindaugas Bastys, nie jest interesem konfilktów czy przypadkową znajomością. „Mowa o pierwszorzędnych interesach Litwy, takich jak niezależność energetyczna” – podkreślił Bakas.
Jeżeli Sąd Konstytucyjny uzna, że Bastys złamał przysięgę, Sejm będzie głosował nad pozbawieniem go mandatu.