”Rossijskaja Gazieta” tłumaczy, że na razie nie ma prawnej możliwości, aby taki międzynarodowy oddział oficjalnie został wysłany w rejon konfliktu zbrojnego. Jednak, twierdzi gazeta, ”już sam fakt utworzenia grupy bojowej z obywateli najbardziej antyrosyjsko nastawionych państw wzbudza obawy”. Dziennik przekonuje, że to nie jakieś tam „kieszonkowe oddziały NATO”, ale nawiązanie do historycznych związków Polski, Ukrainy i Litwy, czyli ”maleńka Rzeczpospolita”.
”Na pewno cel ci żołnierze będą mieli jeden: marsz na Moskwę” – pisze dziennik. Dalej, sarkastycznie dodaje, że ostatni taki pochód na stolicę Rosji zakończył się ”śmiercią i podziałem Rzeczypospolitej”.
Inicjatywa powołania tej jednostki została wysunięta już w 2007 r. Ma być ona wykorzystywana do udziału w operacjach ONZ, NATO i UE. W 2009 roku podpisano list intencyjny. We wrześniu planowano, że pełną gotowość operacyjną LITPOLUKRBRIG ma osiągnąć za dwa lata.