
– Bardzo ważne jest dla nas, aby współpracować przy kształceniu i przyciąganiu trenerów z instytucjami sportowymi samorządów, federacjami i innymi organizacjami. Wspólnym celem wszystkich powinno być nie tylko przygotowanie dobrego trenera, ale też zmotywowanie do wyboru tej drogi doświadczonych sportowców – powiedziała rektorka LSU prof. Diana Rėklaitienė.

– W ich rozwój włożono wiele wysiłku, czasu i środków państwowych. Zdobywając odpowiednią wiedzę, mogliby stać się świetnymi trenerami. Pytanie jest proste – kto będzie trenował nasze dzieci? Co możemy zrobić już teraz, by uniknąć poważniejszych problemów w przyszłości? – dodała.
Rektorka zaprezentowała model kształcenia trenerów na LSU, który przewiduje studia licencjackie i magisterskie z zakresu sportu oraz kursy trenerskie prowadzone przez Departament Transferu Wiedzy i Innowacji uczelni. Omawiano również rolę uczelni w rozwoju krajowego sektora sportowego.
Jednym z kluczowych tematów była kwestia wynagrodzeń trenerów, szczególnie w sektorze publicznym.
– W ostatnich latach wynagrodzenia w systemie edukacji znacznie wzrosły, ale nie dotyczy to trenerów – zaznaczyła Rėklaitienė.
– System wynagradzania trenerów musi ulec zmianie. Kształcimy wielu trenerów, ale większość z nich trafia do sektora prywatnego, gdzie pensje są znacznie wyższe, a odpowiedzialność za wynik – mniejsza. Instytucje publiczne, które szkolą sportowców wyczynowych, stają się przez to całkowicie niekonkurencyjne – uzupełniła.
Brakuje też trenerów w regionach oddalonych od dużych miast. Rektorka LSU uważa, że samorządy, we współpracy z ministerstwem, powinny zapewniać wsparcie dla studentów, aby po zakończeniu nauki wracali pracować jako trenerzy w swoich rodzinnych miejscowościach.
Z opinią rektorki zgodził się wiceminister sportu Giedrius Grybauskas, który podkreślił, że należy pilnie szukać rozwiązań w kwestii wynagradzania trenerów.
– Obecnie wynagrodzenia trenerów są znacznie niższe niż w innych sektorach edukacji. Pensje początkujących trenerów są całkowicie niekonkurencyjne, a różnice w zarobkach między nowicjuszami a doświadczonymi trenerami są ogromne. Widzimy poważny problem zmiany pokoleniowej – średnia wieku trenerów rośnie, a młodzi sportowcy nie mają motywacji, by po zakończeniu kariery wybierać zawód trenera. To główne wyzwania, które musimy rozwiązać w ciągu najbliższych trzech lat – mówił Grybauskas.

Zasugerował również, że Litwa może być zmuszona do przejścia na system klubowy, w którym samorządy będą odpowiedzialne wyłącznie za infrastrukturę sportową, jak ma to miejsce w krajach Europy Zachodniej.
– W takim modelu będziemy musieli bardziej zaufać systemowi klubowemu. Trenerzy mogą budować swoją bazę wynagrodzeń na bazie sportu masowego. Oznacza to, że samorządowe centra sportowe powinny zapewnić warunki do korzystania z odpowiedniej infrastruktury – dodał wiceminister.