
„Nie mogę się nie cieszyć. Kiedy mówiliśmy, że pracujemy w prawidłowym kierunku i będzie znaczny wzrost, było dużo sceptyków z lewej (i prawej strony). A skoczyliśmy z 27 na 17 miejsce. Naprawdę nieźle. Osobiście jest mi strasznie miło, że do znacznej poprawy w kilku dziedzinach, przyczyniłem się razem ze swoją ekipą. Zwłaszcza dotyczy to Rimantasa Zyliusa” – napisał na swym profilu w sieci społecznościowej polityk.
Były minister sprawiedliwości podkreślił, że Litwa polepszyła swoje notowania między innymi dzięki uproszczeniu elektronicznej rejestracji oraz reformie hipoteki. „Oczywiście będą mieli rację ci, którzy powiedzą, że to tylko indeks. Zgadzam się z tym, że w życiu codziennym nadal jest mnóstwo złych rzeczy. Bo nawet gdybyśmy byli na pierwszym miejscu (a wiem, że możemy być), to i tak byłoby dużo do zrobienia” – podkreślił R. Šimašius.