„Podstawową zasadą reformy jest to, że niepracujący przestępcy utracą przywileje i będą karani w surowszym trybie, podczas gdy osoby uczestniczące w programach społecznych zostaną przeniesione do lżejszego reżimu i uzyskają znacznie więcej praw” – mówi minister sprawiedliwości Elvinas Jankevicius. „Doświadczenie pokazuje, że dostęp do pracy, szkoleń i akceptacja więźniów do różnych programów społecznych jest kluczowym czynnikiem zmniejszającym ryzyko ponownego popełnienia przestępstwa” – dodał minister.
Według ministra, po tym jak się zwraca więcej uwagi na resocjalizację, więźniowie bardziej chcą zmienić swoje zachowanie. „Dana osoba ma możliwość zdobycia nowych umiejętności, a nawet gwarancję pracy po zwolnieniu” – mówi Jankevičius. „Reforma znacznie zmniejszyłaby liczbę przestępców, którzy wracają do więzień. Potwierdzają to doświadczenia krajów o podobnym modelu resocjalizacji” – dodaje minister.
Zmiany w przepisach określają minimalną liczbę godzin miesięcznie, które skazani powinni poświęcić na życie zawodowe. Reguluje również możliwość pracy poza więzieniem dla osób, które poczyniły znaczne postępy w zakresie resocjalizacji. W takim wypadku, nie tylko otrzymaliby pracę, stabilny dochód, ale także czułyby się częścią społeczności.
Część osób może pracować w pomieszczeniach zakładu karnego lub w spółce państwowej „Mūsų amatai”. Takie działania byłyby uważane za środek resocjalizacji, a dobrze pracujący więźniowie otrzymywaliby świadczenia pieniężne jako zachętę. Obecnie wynagrodzenie finansowe wypłacane jest każdemu, niezależnie od tego, jak pracują i jak się zachowują.