„Pod względem obywatelskim tę inicjatywę oceniam bardzo pozytywnie, ponieważ mój podpis również się znalazł wśród tych podpisów. Popieram samą ideę, bo musimy cenić naszą rodzimą ziemię i musimy odpowiedzialnie przyjmować akty prawne” – powiedziała dla „Žinių radijas” posłanka.
Mimo, że Litwa zobowiązała się w umowie akcesyjnej, że ziemię będzie mógł nabyć każdy obywatel UE, to zdaniem L. Graužinienė, jeśli naród w referendum powie „nie”, to władze Litwy będą musieli na nowo negocjować z Unią Europejską.
Wcześniej premier Litwy Algirdas Butkevičius stwierdził, że zakaz sprzedaży ziemi obcokrajowcom byłby niezgodny z podpisanymi przez Litwę umowami międzynarodowymi.
„Myślę, że trzeba szukać rozwiązań, które zaostrzyłyby zasady związane ze sprzedażą ziemi obcokrajowcom oraz które zamknęłyby drogę wszelkim spekulacjom. Bo z tego, co widzimy, takie sytuacje się zdarzają na rynku. Sądzę, że Sejm powinien przyjąć odpowiednie regulacje, które chroniłyby ludzi pracujących na roli, tak aby mieli pierwszeństwo w kupnie państwowej ziemi. Sprzedaż ziemi ma być też uzgodniona z właścicielami, którzy mają działki obok” – oświadczył polityk.
Zgodnie z umową akcesyjną z UE Litwa powinna zezwolić na sprzedaż ziemi obywatelom Unii. Do 2011 r. Litwa miała okres przejściowy, kiedy obowiązywał zakaz sprzedaży. Później ten termin został wydłużony do roku 2014. Zakaz ma obowiązywać do 1 maja następnego roku.