
A. Burneikienė poinformowała, że w ubiegłym roku Służba Rzecznika Praw Dziecka otrzymała 319 skarg, z inicjatywy tej instytucji rozpoczęto 65 dochodzeń.
189 zażaleń dotyczyło działalności samorządowych jednostek administracyjnych. 113 skarg dotyczyło możliwie nieodpowiedniego zachowania względem dzieci w rodzinie. Te skargi urząd rzecznika praw dziecka w 92 proc. uznał za uzasadnione.
Najwięcej naruszeń dotyczyło przemocy wobec dzieci. Ustalono 50 takich przypadków – w 27 przypadkach była to przemoc osoby pełnoletniej wobec dziecka, w 23 przypadkach – dziecka wobec dziecka. Wobec ofiar stosowano przemoc fizyczną (26 przypadków) i psychologiczną (24 przypadki).
Duży odsetek naruszeń stanowiły przypadki zaniedbania dzieci oraz ograniczanie prawa dziecka do kontaktów z osobno żyjącym rodzicem. Zmniejszyła się liczba wykroczeń związanych z ograniczaniem prawa do nauki: W roku 2012 były 22 takie przypadki, podczas gdy w roku 2011 – 32.
W swoim sprawozdaniu A. Burneikienė odniosła się także do poprawek do ustawy, które przewidują całkowity zakaz jakiejkolwiek przemocy w rodzinie. Powiedziała, że jest zwolenniczką takich regulacji prawnych.
„Uważam, że kary cielesne, które stosują rodzice wobec swoich dzieci, to taki środek, który pokazuje brak cierpliwości, może brak wiedzy rodziców” – stwierdziła A. Burneikienė.