• Litwa
  • 9 grudnia, 2024 13:13

Prokuratura podejrzewa członka TS-LKD o szpiegostwo na rzecz Rosji

Służby ścigania podejrzewają, że członek opozycyjnej partii Związku Ojczyzny - Litewskich Chrześcijańskich Demokratów (TS-LKD) szpiegował na rzecz Rosji.

BNS
Prokuratura podejrzewa członka TS-LKD o szpiegostwo na rzecz Rosji

Fot. Žygimantas Gedvila/ BNS

„Osoba posiada podwójne obywatelstwo litewskie i rosyjskie, należy do partii TS-LKD oraz do Związku Litewskich Wygnańców i Więźniów Politycznych” – powiedział dziennikarzom w poniedziałek prokurator generalny Artūras Urbelis.

Według niego, podejrzany działał na zlecenie rosyjskiego wywiadu wojskowego, zbierając interesujące go informacje.

Zastępca dyrektora Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego, Remigijus Bridikis, dodał, że podejrzany zbierał informacje, które nie były tajne, ale miały znaczenie dla Rosji.

„Informacje były zbierane, nie były niejawne, ale dotyczyły spraw istotnych dla Rosji, takich jak działalność partii politycznych, działalność wygnańców, obrona Litwy, polityka wewnętrzna, zagraniczna, przygotowania do ćwiczeń, potencjał obronny” – mówił oficer służb wywiadowczych.

Urbelis zaznaczył, że podejrzany miał dostęp do „wszystkich liderów partii oraz osób państwowych biorących udział w działalności partii”, w tym premierów, ministrów, podczas różnych wydarzeń.

Nie odnotowano jednak spotkań w rządzie ani w Sejmie. Informacje przekazywano za pomocą szyfrowanej komunikacji radiowej. Zgodnie z słowami Bridikisa, sprawa szpiegostwa jest wyjątkowa.

„Osoba ta działała w rosyjskiej służbie wywiadu wojskowego w ramach programu ‚Nielegalni’. Program ten jest bardzo wyjątkowy, kosztowny, wymagający zasobów, pracy i przygotowań. Zwykle w takich przypadkach zbiera się wrażliwe informacje, które są szczególnie istotne dla Rosji” – powiedział zastępca dyrektora VSD.

Bridikis wyjaśnił, że do tego typu działań wykorzystywani są ludzie, którzy nie wyróżniają się zachowaniem, są biegli w językach, psychicznie przygotowani, a po przyjeździe do innego kraju zakładają zwyczajne życie.

Urbelis dodał, że śledztwo rozpoczęto w styczniu, zostało ono już zakończone, a sprawa wkrótce trafi do sądu.

„Materiał dowodowy w tej sprawie zostanie teraz przekazany obronie i podejrzanemu” – powiedział prokurator.

Zgodnie z danymi służb ścigania, w trakcie śledztwa znaleziono i skonfiskowano skomplikowaną technologię używaną do szpiegostwa.

„Znaleziono urządzenia wielopoziomowe, instrumenty. (…) Osoba miała zadania monitorować zarówno scenę polityczną, jak i nasze przygotowania do obrony” – mówił Urbelis.

Według niego, informacje były wymieniane za pomocą fal radiowych przez specjalne odbiorniki radiowe.

„Jeśli oglądaliście popularne filmy o szpiegostwie, to informacje były pozyskiwane za pomocą radia, szyfrowane, zadania były wykonywane, potem informacje były ponownie szyfrowane, przygotowywane do przekazania i przekazywane” – powiedział prokurator.

Tożsamość podejrzanego nie jest ujawniona

Urbelis zaznaczył, że nie może ujawnić tożsamości podejrzanego, ponieważ „jest to osoba podejrzana, nie jest to postać publiczna, sprawa nie trafiła jeszcze do sądu”.

Prokurator dodał, że nie może ujawnić również, do którego oddziału TS-LKD należy podejrzany. Służby ścigania wskazują, że jest to osoba w wieku emerytalnym.

„Nie, nie pełnił funkcji politycznych” – dodał prokurator.

Zgodnie z jego informacjami, działalność wywiadowczą podejrzany mógł rozpocząć w 2018 roku, kiedy przyjechał na Litwę. Później stworzył nową tożsamość i wstąpił do wspomnianej partii. Według służb, w kraju działał pod własnym nazwiskiem.

Bridikis wyjaśnił, że choć podejrzany należał do TS-LKD, to jego zadaniem było zbieranie informacji o całym litewskim życiu politycznym.

„Nie ma znaczenia, jaka partia, jaki ruch, dla nich ważne było zdobycie informacji o tym, co dzieje się na Litwie” – powiedział.

Funkcjonariusze nie ujawnili, czym podejrzany zajmował się w Rosji przed 2018 rokiem.

„Ma dość różnorodną biografię” – powiedział Bridikis.

PODCASTY I GALERIE