
Nazwisko parlamentarzysty było niejednokrotnie wymieniane w kontekście spółki Judex – producenta artykułów żywnościowych. Poseł miał rozstrzygać problemy spółki ze służbami nadzoru jakości produkcji. Za usługi kilka lat nieodpłatnie korzystał z luksusowego auta Lexus, należącego do firmy, brał gotówkę.
W czerwcu ubiegłego roku parlament nie zezwolił na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej czy w inny sposób ograniczenia wolności parlamentarzysty.
Z wnioskiem o to wystąpił do parlamentu prokurator generalny Evaldas Pašilis. Wymiar sprawiedliwości chciał postawić Gražulisowi zarzuty nadużycia stanowiska służbowego.