
Jak wyjaśnił dziennikarzom, taki czas jest konieczny dla zakończenia dochodzenia i zapoznania oskarżonej z materiałami śledztwa. Najważniejszym argumentem dla zatrzymania jest jednak fakt, że zbiegła z Litwy sześć lat temu Venckienė, znów może się ukrywać.
Według prokuratora wszystkie czynności przygotowawcze do procesu, które były możliwe bez Venckienė, już się odbyły.
„Dziś pozostały tylko te czynności, które muszą być wykonane z udziałem podejrzanej” – wyjaśnił Jakutis.
Venckienė nie przyznaje się do winy, a z wymiarem sprawiedliwości, według prokuratora współpracuje „średnio”. „Atmosfera jest normalna” – powiedział prokurator.
Prokuratura zamierza przedstawić N. Venckienė oskarżenia w sprawie czterech przestępstw – uderzenia w twarz Laimutė Stankūnaitė, uderzenia funkcjonariusza policji, niewykonywania decyzji sądu i zakłócania pracy komornika.
Z powodu różnic w systemach prawnych Litwy i Stanów Zjednoczonych wobec N. Venckienė anulowano oskarżenia o demoralizowanie i nielegalne zbieranie informacji.
N. Venckienė została przewieziona na Litwę w niedzielę, 6 listopada, wieczorem.
Samolot z Chicago z podejrzaną na pokładzie wylądował około godz. 15 (czasu litewskiego) na lotnisku w Warszawie. Stamtąd N. Venckienė została przetransportowana na Litwę samochodem litewskiej policji. Granicę polsko-litewską przekroczyła około godz. 20, zaś po około dwóch godzinach trafiła do aresztu śledczego w Kownie.
N. Venckienė w więzieniu w Chicago przebywała od początku 2018 roku.
Była sędzia i posłanka wyjechała z Litwy w 2013 roku, w tym bowiem roku sejm zniósł jej immunitet poselski. N. Venckienė twierdzi, że oskarżenia organów prawodządności wobec niej są upolitycznione.