
W listopadzie minie rok, od kiedy obraduje nowy Sejm. Tylko po waszych owocach będzie można poznać, czy naród dokonał słusznego wyboru, wybierając swych przedstawicieli” – napisała Grybauskaitė.
Zdaniem prezydent jednym z najważniejszych wyzwań stojących przed obecnym sejmem jest przyjęcie budżetu na następny rok. Grybauskaitė ze swej strony zapewniła, że dla dobra Litwy będzie współpracowała ze wszystkimi partiami znajdujące się w parlamencie.
Jesienna sesja potrwa do 23 grudnia. W kancelarii sejmu zarejestrowano 821 projektów legislacyjnych.
Dziennik „Respublika” pisze natomiast, że utrzymanie sejmu rośnie z roku na rok. W ciągu ostatnich finansowanie parlamentu wzrosło o 10 mln litów. W 2011 roku parlament litewskich podatników kosztował ponad 82 mln litów, a w tym roku na utrzymanie tej instytucji przyznano ponad 92 mln litów. Szef Kancelarii Sejmu Jonas Milerius przekonuje, że tegoroczne wydatki na sejm wzrosły w związku z przewodnictwem Litwy w Radzie Unii Europejskiej, bo większość przedsięwzięć z tym związanych odbywa się w sejmie.
Dziennik przypomina, że każdego roku sejm przeznacza też coraz więcej pieniędzy na nabycie mienia. Przed dwoma laty kwota ta wynosiła 480 tys. litów, w roku ubiegłym – ponad 800 tys. litów, a w tym roku zostanie wydanych na ten cel prawie 4 mln.