
Prezydent twierdzi, że zwrócił szczególną uwagę na nominacje na stanowiska ministrów obrony narodowej i spraw wewnętrznych. Starał się też, aby w nowym składzie znalazła się co najmniej jedna kobieta.
„Nie chciałem być prezydentem, który rozpocząłby swoją działalność od politycznych zawirowań lub chaosu” – powiedział Nausėda dziennikarzom.
Zapytany o komentarze niektórych działaczy medialnych, twierdzących, że prezydent mógł pokazać „silniejszą rękę”, Nausėda odpowiedział, że krytycy byli dla niego niekorzystni również w wyborach prezydenckich.
Prezydent w ubiegłym tygodniu zatwierdził nowy skład rządu. Nowym ministrem komunikacji został Jarosław Narkiewicz, spraw wewnętrznych – Rita Tamašunienė, a rolnictwa – Andrius Palionis.