
„Zdaniem przewodniczącego Rady Sędziowskiej wydarzenia w Polsce stanowią zagrożenie dla niezawisłości sędziów, ponieważ naruszają zasadę podziału władzy” – napisano w oświadczeniu.
Norkus twierdzi, że niezawisłość sędziowska jest jedną z podstaw demokratycznego państwa. „Demokracja polega na tym, że prawo jest ponad wszystkim, które może normalnie funkcjonować tylko wówczas, kiedy jest zapewniona niezawisłość sędziowska” – oświadczył Norkus.
Zgodnie z pomysłem Prawa i Sprawiedliwości po wprowadzeniu poprawek sędziowie Sądu Najwyższego będą powoływani przez prezydenta, ale inaczej niż było poprzednio. Dotychczas kandydatów wskazywało Zgromadzenie Ogólne Sądu Najwyższego, a obecnie kandydatów typować będzie Krajowa Rada Sądownictwa, których z kolei będzie wybierał Sejm.
Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans oświadczył w środę, że reforma stanowczo „wzmacnia systemowe zagrożenie dla rządów prawa” w Polsce.
Prawo i sprawiedliwość odpiera zarzuty. „Ani Minister Sprawiedliwości, ani inne organy władzy wykonawczej i ustawodawczej nie będą miały instrumentów wpływających na orzekanie przez sędziów Sądu Najwyższego. Sędziowie Sądu Najwyższego powoływani będą, zgodnie z dyspozycją art. 179 ustawy zasadniczej, przez Prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa na czas nieoznaczony” – oświadczyła kancelaria Sejmu RP.