
„Gospodarka Litwy oparła się wpływowi wydarzeń geopolitycznych, który przetoczył się po światowych rynkach i mimo ponurych prognoz sceptyków zachowała jedną z najbardziej prężnych tendencji wzrostowych w Unii Europejskiej. Udowodniliśmy, że są skuteczne alternatywy dla polityki zaciskania pasa. Stosowane w czasach kryzysu cięcie kosztów zubożyło najbardziej aktywnych pod względem gospodarczym przedstawicieli klasy średniej i zwiększyło liczbę osób korzystających z zasiłków. Prognozując możliwe ryzyko, nasz rząd miał wyraźne cele i stosował zaplanowane środki, aby zatrudnienie i wynagrodzenia mieszkańców wzrastały, polepszało się środowisko biznesowe” – mówił Butkevičius.
Premier podkreślił, że największy wpływ na wzrost gospodarczy kraju miała rosnąca konsumpcja wewnętrzna, eksport oraz rekordowe inwestycje – szczególnie w regionach.
„W ubiegłym roku budżety państwa i samorządów o 2,3 proc. przekroczyły planowany (161 mln euro) poziom dochodów, a 58 samorządów z 60 bodajże po raz pierwszy zrealizowały lub przekroczyły prognozowane dochody. Komisja Europejska pozytywnie oceniła ściąganie podatków na Litwie i polepszyła prognozy ekonomiczne dla naszego kraju” – wymieniał Butkevičius.
Premier wspomniał także walkę z szarą strefą oraz nowe zagraniczne inwestycje.
„Poziom inwestycji zagranicznych na milion mieszkańców Litwa 2,5 razy wyprzedziła średnią krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Przyciągnęliśmy 31 projekt, który pozwoli stworzyć ponad 2,5 tys. miejsc pracy, czyli o 50 proc. więcej niż w roku 2014” – podkreślił szef gabinetu ministrów.
Zdaniem premiera pozytywne zmiany następują także w rolnictwie – gospodarstwa rolne się modernizują, a eksport produkcji rolnej do ponad 200 krajów świata pomaga zmniejszyć zależność od Rosji.
Mówiąc o projektach energetycznych Butkevičius wymienił projekty Nord Balt i LitPolLink, których efektywność jego zdaniem można będzie ocenić już w lipcu.