
,,Premier zapewnił, że dzisiaj do godz. 20 znajdzie 2 mln euro, nie 7 mln jak obiecano, gdyż rząd nie ma dodatkowych funduszy. Budżet nie będzie rewidowany” – powiedziała dziennikarzom minister.
Pitrėnienė nie poinformowała z jakich źródeł będą pochodziły pieniądze, podkreśliła jednak, że nie będą pochodzić ani z Funduszu Stabilizacyjnego, ani z rezerwy rządowej.
Dzisiaj rano minister finansów Rimantas Šadžius powiedział, że nie widzi możliwości wykorzystania pieniędzy z tych funduszy. ,,Pieniędzy nie ma” – argumentował.
Audrius Jurgelevičius, przewodniczący Związku Zawodowego Oświaty podkreśla, że obecne stanowisko rządu jest kolejnym dowodem na to, że państwo jest chore. Pedagodzy stali się ofiarami politycznej walki i ambicji polityków. Nie mniej jednak, dbając o dobro uczniów i nauczycieli, związkowcy rozpatrzą jutro możliwość tymczasowego zawieszenia strajku. Kolejne spotkanie z minister odbędzie się jutro o godz. 10.