
„Tak, przygotowana jest umowa. Trwa uzgadnianie warunków z jedną z kancelarii, a gdy wszystko zostanie sformalizowane, poinformujemy o tym opinię publiczną” – powiedział premier Litwy, Gintautas Paluckas.
Na razie premier nie ujawni, która kancelaria przejmie zarządzanie udziałami.
Paluckas jest współwłaścicielem spółek „Emus” i „Garnis”.
Na początku czerwca premier przyznał, że prezydent Gitanas Nausėda zaapelował do niego o przekazanie zarządzania udziałami częściowo należących do niego firm. Zapytany, czy rozważa taką możliwość, odpowiadał, że traktuje tę propozycję bardzo poważnie.
Podobny apel zgłosił marszałek Sejmu Saulius Skvernelis, który uznał, że jeśli dochodzenie zakończy się korzystnie, premier powinien oddzielić swoją działalność polityczną od ewentualnych wpływów biznesowych.
Przekazanie udziałów nie jest precedensem — w 2018 r. były szef litewskich Zielonych, Ramūnas Karbauskis, przekazał adwokatowi Evaldui Valčiukowi prawa niemajątkowe do kontroli nad grupą „Agrokoncern”.
Pod koniec maja Centrum Dziennikarstwa Śledczego „Siena” i Laisvės TV ujawniły, że należąca częściowo do Paluckasa firma „Garnis”, przygotowująca produkcję systemów bateryjnych, otrzymała od narodowego banku rozwoju ILTE preferencyjną pożyczkę w wysokości 200 tys. euro.
Policja sprawdza, czy udzielenie pożyczki było uzasadnione i czy środki zostały wykorzystane zgodnie z deklarowanym celem.
Centralna Komisja Etyki Zawodowej bada natomiast, czy premier nie pomylił interesów prywatnych z publicznymi, gdy decydował o projektach związanych z bankiem ILTE, od którego „Garnis” uzyskał pożyczkę.
Paluckas zapewnia, że nie uczestniczy w codziennej działalności „Garnisa” i nie doszło do konfliktu interesów.