
„Litwa na pewno nie będzie ustalać jednostronnych sankcji krajowych, jeśli nie będzie szerokiego porozumienia w regionie, ponieważ jedynie takie rozwiązanie przyniosłoby więcej szkody niż korzyści” – powiedział szef rządu Litwy, Gintautas Paluckas.
Redakcja ZW.LT przypomina, że MSZ Litwy zarejestrowało projekt z obawą, że latem nie uda się przedłużyć sankcji Unii Europejskiej wprowadzonych po inwazji Moskwy na Ukrainę.
Wilno stara się, aby sankcje były wprowadzone przez inne państwa UE graniczące z Rosją i Białorusią, aby towary z tych krajów nie mogły trafić do Unii drogą lądową, co zwiększyłoby koszty handlowe.
Sankcje w UE są przedłużane na podstawie jednomyślnej zgody państw członkowskich, jednak w tym przypadku obawy budzi możliwe veto Węgier.
Zgodnie z projektem przygotowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, rząd Litwy mógłby nałożyć dwa rodzaje sankcji: zamrożenie aktywów oraz ograniczenia sektorowe. W obu przypadkach listy osób i firm objętych sankcjami ustalałby rząd.
„To narzędzie, które mogłoby być użyte tylko wtedy, gdy będzie szerokie porozumienie regionalne. Jeśli takiego porozumienia nie będzie, Litwa na pewno nie nałoży sankcji jednostronnie” – powiedział Paluckas.
Premier wezwał jednak, aby nie tracić nadziei, że Europa będzie w stanie podjąć decyzje o przedłużeniu sankcji, i wyraził nadzieję, że Litwa nie będzie musiała wprowadzać krajowych ograniczeń.
Jak podaje BNS, Unia Europejska już wprowadziła 17 pakietów sankcji wobec Rosji i Białorusi i zapowiada kolejne, jeśli Moskwa nie zgodzi się na proponowane 30-dniowe zawarcie rozejmu w konflikcie z Ukrainą.
Bezpośrednie negocjacje między Rosją a Ukrainą mają odbyć się w czwartek w Stambule, jednak prezydent Rosji Władimir Putin nie weźmie w nich udziału.
Paluckas wyraził nadzieję, że w nowym pakiecie sankcji znajdą się ograniczenia dotyczące eksportu rosyjskich zasobów energetycznych.
„To będzie główny test. Jeśli uda nam się to zrobić, prawdopodobnie będziemy mogli podjąć kolejne kroki, jeśli zajdzie taka potrzeba, w zależności od wyników negocjacji lub ich imitacji w Stambule” – powiedział premier.
Rosja rozpoczęła szeroko zakrojoną inwazję na Ukrainę w 2022 roku.