
,,Problem ten wymaga niezwłocznego rozwiązania, ponieważ obecnie ludzie z wyższym wykształceniem pracują za nieco ponad tysiąc litów. Zarabiają tyle, co robotnicy niewykwalifikowani, powiedzmy sprzątaczki” – powiedział Balza.
Prezes dodał, że pracownicy kultury zdają sobie sprawę z tego, że nie ma pieniędzy na podwyżki od zaraz, ale zwiększenie wynagrodzeń należy planować jednocześnie z budżetem na przyszły rok.
O finansowaniu dziedziny oraz wynagrodzeniach rozmawialiśmy wczoraj z wiceministrem kultury Edwardem Trusewiczem, który uczestniczył w festiwalu Pieśń Znad Solczy w Solecznikach.