• Litwa
  • 20 listopada, 2015 9:17

Policja: Molotkovas nie potrafi przedstawić swoich motywów

Mężczyzna, który w czwartek wieczorem zabrał policyjnego kałasznikowa i grożąc bronią uciekł z radiowozu, nie potrafi przedstawić motywów swojego działania - mówi komisarz generalny policji Linas Pernavas. Igoris Molotkovas, który postawił wczoraj w stan gotowości całą stołeczną policję, został ujęty w czwartek przed północą po pięciu godzinach poszukiwań.

zw.lt
Policja: Molotkovas nie potrafi przedstawić swoich motywów

Fot. Policja

Na razie odbyło się wstępne przesłuchanie zatrzymanego. Z niepotwierdzonych danych wynika, że policjanci znajdowali się obok samochodu, z którego uciekł Molotkovas uzbrojony w kałasznikowa.

24-letni mężczyzna, który prawdopodobnie jest narkomanem, został znaleziony w domu, w którym kiedyś mieszkał. W trakcie poszukiwań policja sprawdzała dom mieszkalny przy ulicy Pelesos, za pierwszym razem uciekiniera jednak tam nie było. Później jednak miał chwalić się sąsiadom, że stojący pod domem policjanci nie zatrzymywali go, gdy wchodził na klatkę schodową. Do domu w Naujininkach Molotkovas przyjechał już bez kajdanek i karabinu. Pozbyć się kajdanek przypuszczalnie pomógł mu kolega. Do swojej kryjówki mężczyzna przyjechał komunikacją miejską.

Jak opowiadali dziennikarzom sąsiedzi zatrzymanego, po dotarciu do celu mężczyzna nie ukrywał się, tłumaczył tylko znajomym, że najważniejsze to „dotrwać do rana”. W momencie przybycia policji Molotkovas zamknął się w prysznicu, po negocjacjach zgodził się jednak na poddanie się. Jak twierdzą sąsiedzi, po jego wyjściu policja użyła siły fizycznej i Molotkovas został „porządnie skopany”.

PODCASTY I GALERIE