
„Nie będę popierał tego pomysłu. Sądzę, że musimy kroczyć tą samą drogą parytetów i zdawać egzamin, jak zdają go Litwini w Polsce. Rozumiem, że są różnice w nauczaniu, różnice w środowisku, ale być może niech częściej włączają litewską telewizję czy coś w tym rodzaju. Sądzę, że do 2019 r. musimy dojść do ujednoliconego egzaminu z języka litewskiego” – oświadczył minister w Salonie Politycznym Radia „Znad Wilii”.
Minister dodał, że wyniki tegorocznego egzaminu w szkołach litewskich i mniejszości narodowych znacznie się nie różniły.
Prezes Macierzy Szkolnej oraz poseł na Sejm RL z ramienia AWPL Józef Kwiatkowski w rozmowie z zw.lt powiedział, że pozycja ich partii w tej kwestii pozostaje niezmienna.
„To jest zdanie ministra. Minister jest nie tylko urzędnikiem, ale również politykiem. To jest tylko jego zdanie. Ministrowie przychodzą i odchodzą, ale nasza pozycja jest niezmienna. Całkowite ujednolicenie egzaminu jest niemożliwe, ponieważ nie można stawiać znaku równości między uczniami, dla których jest to język ojczysty i dla których jest to język wyuczony. Będziemy bronili swej pozycji” – powiedział J. Kwiatkowski.
Wiceprzewodniczący Sejmu z ramienia AWPL Jarosław Narkiewicz ze swej strony dodał, że między partnerami koalicyjnymi w tej kwestii nadal trwają rozmowy.
„Nie słyszałem tego wywiadu, bo to był początek roku szkolnego. Mogę tylko powiedzieć, że jesteśmy w procesie dyskusji z naszymi partnerami” – wytłumaczył polityk.
J. Narkiewicz pokreślił, że obecny minister jest w bardzo skomplikowanej sytuacji.
„Wiemy, że minister jest pod ciągłą presją, nazwijmy to środowisk narodowo-patriotycznych. Ta presja idzie ze strony różnych instytucji, ugrupowań politycznych oraz specjalistów ministerstwa, którzy dążyli do całkowitej likwidacji szkolnictwa mniejszości narodowych na Litwie” – powiedział wiceprzewodniczący Sejmu.
W niedzielę premier Litwy Algirdas Butkevičius wypowiedział się przeciwko dwujęzycznym napisom w miejscowościach, w których większość stanowią mniejszości narodowe.
„W mojej ocenie powinniśmy zrozumieć, że wszyscy jesteśmy obywatelami Litwy. I warunki dla wszystkich obywateli litewskich powinny być równe. Oznacza to, że nie powinno być znaków w dwóch językach, jeśli szanujemy nasze państwo, naszą konstytucję i prawo naszego kraju” – powiedział premier.