
Odbędzie się głosowanie, czy zatwierdzić weto prezydenta Gitanasa Nausėdy ws. ujednolicenia restrykcji wobec Rosjan i Białorusinów, czy też pozostawić wcześniejszą decyzję o ograniczeniu przybycia i działalności Białorusinów na Litwie.
Zdaniem G. Nausėdy Białoruś, podobnie jak Rosja, uczestniczy w agresji zbrojnej na Ukrainę i stanowi jeszcze większe zagrożenie dla litewskich interesów bezpieczeństwa narodowego niż Rosja.
W tym czasie partia rządząca i część sejmowej opozycji raczej odrzucają weto. Według nich obywatele Białorusi nie mogą być utożsamiani z rosyjską opinią publiczną popierającą wojnę na Ukrainie.
Lider rządzących konserwatystów, minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis powiedział we wtorek dziennikarzom, że sankcji wobec obywateli Rosji i Białorusi nie można zrównać, bo społeczeństwo tego ostatniego kraju „walczyło o swoją wolność, demokrację”. Według niego Białorusini „posiadają coś, co nazwalibyśmy duchową suwerennością”.
„Setki tysięcy ludzi wyszło w Mińsku, by walczyć z reżimem w 2020 roku. Nie widzimy takich prób walki w Rosji” – powiedział.
Aby odrzucić weto prezydenta, musi głosować za nim co najmniej 71 posłów posłów Sejmu.