• Litwa
  • 13 stycznia, 2025 14:53

Paluckas: słowa Kondratowicza o bliskości narodu białoruskiego brzmią dziwnie

Premier Litwy, Gintautas Paluckas, stwierdził w poniedziałek, że w obecnej sytuacji komentarze ministra spraw wewnętrznych Władysława Kondratowicza na temat bliskości narodu białoruskiego do Litwinów są dziwne.

BNS
Paluckas: słowa Kondratowicza o bliskości narodu białoruskiego brzmią dziwnie

Fot. Paulius Peleckis/ BNS

„W obecnym kontekście brzmi to dość dziwnie, ponieważ sam reżim Łukaszenki jest zdecydowanie wrogi wobec Litwy” – powiedział premier dziennikarzom w Sejmie.

Spojrzymy na historię wielu dziesięcioleci, skąd Litwa miała dodatkową imigrację, jak te diaspory dostosowywały się do Litwy, to w rzeczywistości jest to Ukraina i Białoruś, dlatego nie powinniśmy być tym bardzo zaskoczeni” – dodał.

Tak Paluckas zareagował na wypowiedzi szefa MSW Władysława Kondratowicza, które zostały wygłoszone w rosyjskojęzycznej telewizji „Nastojaščeje vremia” („Current Time”). Kanał ten został założony przez amerykańskie media, takie jak Radio Wolna Europa / Radio Wolności i Głos Ameryki.

Zapytany o swoje zdanie na temat wezwań do ograniczenia migracji ekonomicznej z Białorusi, minister odpowiedział w wywiadzie: „Mogę tylko potwierdzić, że kulturowo najbliższym krajem dla Litwy jest oczywiście Białoruś. To wspólna historia, wspólna kultura, wspólny status.”

„Związki rodzinne obywateli Litwy z Białorusią są bardzo silne, wielu obywateli Litwy ma krewnych na Białorusi, tak już historycznie się stało. Historia jest taka, sięgająca wielu wieków, dlatego nie może być inaczej” – powiedział szef litewskiego MSW Władysław Kondratowicz.

Mimo to podkreślił, że „sytuacja jest, jaka jest” i dodał, że chce potwierdzić, iż wątpliwości instytucji odpowiedzialnych za zarządzanie zagrożeniami dla stabilności państwa pokazują, że migracja z Białorusi wymaga dodatkowej uwagi.

Premier Litwy, Gintautas Paluckas również zaznaczył, że migracja na Litwę powinna być kontrolowana – w kraju mieszka już 220 tys. osób, które przybyły z zagranicy, co stanowi 8% całej populacji kraju.

„To z pewnością może stać się wyzwaniem, dlatego należy patrzeć na te sprawy poważnie, oceniając również sytuację geopolityczną. Jednak komentarz ministra jest w szerszym kontekście” – powiedział premier.

Imigracja na Litwę z Białorusi znacznie wzrosła od 2020 roku, kiedy to po wyborach, które zakończyły się zwycięstwem A. Łukaszenki, rozpoczęła się kampania prześladowań opozycji.

Jednak po obawach, że część imigrantów przybywa do Litwy jedynie z powodów ekonomicznych i może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, liczba Białorusinów posiadających pozwolenia na pobyt na Litwie zaczęła spadać od zeszłego roku.

Zgodnie z najnowszymi danymi, obecnie na Litwie przebywa niemal 58 tys. obywateli Białorusi posiadających ważne pozwolenie na pobyt.

PODCASTY I GALERIE