
„Wiecie, gdyby nie trzeba było niczego usuwać, to bez wątpienia bym się zgodził, ale musimy również porozmawiać o tym, że lista dni, które dziś obchodzimy, jest całkiem spora” – powiedział premier dziennikarzom w poniedziałek.
Dodał, że każdy dodatkowy dzień świąteczny w kraju powoduje utratę pewnej części wartości gospodarki.
„Mówiąc o znaczeniu 13 stycznia, na pewno nie ma wątpliwości, ale musimy rozpocząć dyskusję o tym, z czego powinniśmy zrezygnować” – podkreślił premier.
W ubiegłym tygodniu przewodniczący Sejmu, Saulius Skvernelis, zarejestrował poprawki do Kodeksu pracy i ustawy o Dniach Pamięci, które proponują, aby 13 stycznia zostało ogłoszone dniem świątecznym. Proponuje się wykreślenie Dnia Obrońców Wolności z ustawy o Dniach Pamięci i zapisanie go w Kodeksie pracy obok innych dni wolnych od pracy.
G. Paluckas, zapytany, czy 13 stycznia mogłoby zastąpić 1 maja, obchodzony jako Międzynarodowy Dzień Pracy, odpowiedział, że ten dzień również jest bardzo ważny.
Dzień Obrońców Wolności na Litwie upamiętnia ofiary, które zginęły 13 stycznia 1991 roku podczas sowieckiej agresji wojskowej w Wilnie.
Wtedy, podczas szturmu wojsk sowieckich na wieżę telewizyjną w Wilnie i budynek Komitetu Radia i Telewizji, zginęło 14 osób, a około tysiąca zostało rannych.
Sowieci próbowali siłą obalić legalny rząd Litwy, który 11 marca 1990 roku ogłosił niepodległość kraju od ZSRR.