
„Naszym zdaniem taki premier nie cieszy się zaufaniem i nie powinien już pełnić swoich obowiązków. Kluczowa jest tutaj ocena prezydenta, która jest szczególnie ważna i oczekiwana, jeśli sam premier miałby mieć trudności z podjęciem zdecydowanej decyzji politycznej” – powiedział w Sejmie przedstawiciel frakcji konserwatystów, Mindaugas Lingė.
Opozycyjna partia TS-LKDS już zaprosiła premiera na mównicę sejmową podczas poniedziałkowego posiedzenia plenarnego, gdzie ma odpowiedzieć na wcześniej przygotowane pytania.
Liderka frakcji liberalnej Viktorija Čmilytė-Nielsen wyraziła nadzieję, że to właśnie wtedy premier udzieli przynajmniej części odpowiedzi.
„Ważne są dwie kwestie. Po pierwsze ocena prezydenta, ponieważ prezydent nie tylko jest ojcem chrzestnym tej koalicji, ale także podkreślił, że koalicja ta jest dla niego przyjemnością do współpracy. Po drugie premier powinien sprawdzić swoje zaufanie w Sejmie” – powiedziała Liderka frakcji liberalnej, Viktorija Čmilytė-Nielsen.
Według V. Čmilytė-Nielsen liberalowie ponownie w poniedziałek zaproponują premierowi wizytę na posiedzeniu frakcji.
Niedzielne śledztwo „Laisvės TV” i Centrum Dziennikarstwa Śledczego „Siena” budzi pytania dotyczące ponad dziesięcioletnich powiązań biznesowych G. Paluckasa, udzielonych pożyczek oraz relacji z biznesmenem Darijusem Vilčinskasem.
Śledztwo wykazało, że w 2013 roku G. Paluckas nabył niedawno założoną spółkę „Sagerta” i stał się jej szefem. Firma rozwijała projekt topografii dna jezior „MyLakeMap”.
Według raportu biznes nie odniósł sukcesu, w latach 2013–2017 firmie udzielono pożyczek o wartości 180 tys. euro, które nie zostały spłacone.
Podano, że pożyczkodawcą była firma „Uni Trading”, jednak nie udało się ustalić, do kogo ona należała i kto nią zarządzał. Ani G. Paluckas, ani D. Vilčinskas nie potwierdzili tej informacji, choć dokumenty z Rejestru wskazują, że Vilčinskas przez pewien czas reprezentował interesy „Uni Trading”.
Według D. Vilčinskasa, wspomniana firma była akcjonariuszem „Sagerty” od pierwszych tygodni jej działalności, lecz z powodu błędu ludzkiego nie zostało to zarejestrowane w Rejestrze.
Śledztwo wskazuje też na inne powiązania między G. Paluckasem i D. Vilčinskasem – w 2012 roku polityk kupił od firmy „Verslo investicijų projektų centras”, zarządzanej przez D. Vilčinskasa, nowe mieszkanie o powierzchni 127 m² przy ulicy Trinapolio w stolicy.
Dane z Rejestru przekazane Centrum „Siena” pokazują, że transakcja opiewała na 223 tys. euro. Zarówno Vilčinskas, jak i Paluckas twierdzą, że mieszkanie zostało kupione za legalne środki i z kredytu bankowego.
Ponadto latem 2018 roku, kiedy G. Paluckas ostatecznie opuścił grono akcjonariuszy „Sagerty” i pełnił funkcję wiceprezydenta Wilna, rada miasta postanowiła odkupić od powiązanej z D. Vilčinskasem firmy „VIPC Vilnius” za prawie 6 mln euro spalone budynki Domu Związków Zawodowych. Obecnie na ich miejscu powstaje Narodowa Sala Koncertowa.
W pisemnych komentarzach G. Paluckas wielokrotnie podkreślał, że nie miał wspólnych przedsięwzięć biznesowych z D. Vilčinskasem. Sam biznesmen mówi, że znany polityk jest przyjacielem jego rodziny.