
„Mamy bardzo jasną sytuację. Dostateczną ilość informacji, by rozpocząć proces impeachmentu. Oznacza to, że mamy dostateczną ilość informacji o możliwym złamaniu przysięgi” – po posiedzeniu komitetu oświadczył szef konserwatystów Gabrielius Landsbergis. Dodał, że dziś będą już zbierane podpisy.
Zgadza się na to również przewodniczący sejmowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Dainius Gaižauskas.
Po zebraniu odpowiedniej liczby podpisów zostanie powołana tymczasowa komisja śledcza w sprawie impeachmentu, która ustali, czy istnieje podstawa do rozpoczęcia procesu impeachmentu. Komitet Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony nadal równolegle będzie kontynuował obecne śledztwo.
Złożyć wniosek o rozpoczęcie procesu impeachmentu może grupa co najmniej 36 posłów. W sprawie powołania komisji śledczej głosuje Sejm.
Śledztwo parlamentarne wobec Rozowej zostało wszczęte po tym, gdy w styczniu 2018 roku na zalecenie Departamentu Bezpieczeńśtwa Państwa posłanka nie otrzymała pozwolenia dostępu do tajnej informacji.
W czasie spotkań z rosyjskimi dyplomatami Rozowa miała omawiać kwestie finansowania Aliansu Rosjan czy utworzenia z AWPL wspólnego tworu politycznego reprezentującego mniejszości narodowe. Posłanka zataiła informacje o swoich spotkaniach z rosyjskimi dyplomatami.
Jak poinformował podczas dzisiejszego przesłuchania w komitecie przewodniczący Sejmu Viktoras Pranckietis, o sprawozdaniu VSD poinformował on trzy osoby – samą Irinę Rozową, przewodniczącą frakcji AWPL-ZChR Ritę Tamašunienė oraz ówczesnego przewodniczącego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Vytautasa Bakasa.