
„Litewskie społeczeństwo pozytywnie ocenia socjaldemokratów, ale u nas też zachodzą różne procesy. Jak pokazują najnowsze badania opinii publicznej, wyborców socjaldemokratów próbują przejąć nie tylko Partia Pracy oraz Porządek i Sprawiedliwość, lecz także Związek Chłopów i Zielonych” – powiedział premier.
Jak dodał, nie dramatyzuje wyników sondaży, które wskazują słabnące poparcie dla socjaldemokratów, niepokoi go jednak pasywność partii w niektórych sprawach – np. gdy trzeba promować osiągnięcia rządu lub wykazać się „zasadniczym stanowiskiem”.
Jako cel wyborów sejmowych Butkevičius wskazał nie mniejszą liczbę mandatów niż obecnie, czyli 39, i pozycję lidera w koalicji.
Partia Socjaldemokratyczna zatwierdziła także program wyborczy, w którym znalazły się między innymi takie punkty: w 2020 roku Litwa powinna osiągnąć 85 proc. średniego PKB krajów unijnych na jednego mieszkańca; średnie wynagrodzenie powinno przekroczyć 1100 euro, bezrobocie będzie mniejsze niż 6 proc., minimalne wynagrodzenie będzie nie mniejsze niż 500 euro, emerytury wzrosną o piątą część, dwukrotnie wzrośnie objętość przemysłu zaawansowanych technologii, na Litwie nie zostanie domów dziecka.