„Tak” – powiedział w piątek podczas posiedzenia frakcji Związku Ojczyzny-Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (TS-LKD), zapytany, czy będzie kontynuować politykę nieprzyjmowania migrantów.
Według niego, podejmując decyzje umożliwiające zawracanie migrantów, którzy nielegalnie próbowali przekroczyć granicę, można mówić o „różnicy między środkami chroniącymi państwo a prawami człowieka”.
„Bezpieczeństwo państwa jest kluczowe, gdy przeciwko naszemu krajowi działają siły, które nieustannie próbują prowokować wszelkimi sposobami i nie dbają o prawa człowieka. Myślę, że musimy znaleźć optymalny moment, który pozwoli nam stawić czoła hybrydowym atakom, a oczywiście musimy dbać o tych ludzi, którzy trafili na Litwę” – powiedział nowo wybrany minister spraw wewnętrznych Władysław Kondratowicz.
Litwa zaostrzyła środki wobec migrantów w 2021 roku, w odpowiedzi na ich napływ z Białorusi. Wówczas na Litwę nielegalnie przybyło prawie 4,2 tys. migrantów.
W odpowiedzi na to wprowadzono politykę zawracania migrantów na granicy oraz ograniczono możliwości składania wniosków o azyl. Organizacje pozarządowe krytykują tę politykę, twierdząc, że narusza ona prawo międzynarodowe.
Organizacja praw człowieka „Amnesty International” krytykuje wprowadzenie przez Litwę polityki zawracania migrantów, twierdząc, że „daje to zielone światło na odpychanie ludzi w kierunku tortur”.
Od 2021 roku Litewska Straż Graniczna (VSAT) zawróciła 22,9 tys. migrantów. Niektórzy cudzoziemcy wielokrotnie próbowali nielegalnie przekroczyć granicę.
