
„Zgadzam się, że wyjaśnienie G. Žiemelisa brzmi dziwnie, dlatego też musimy poczekać na oficjalne stanowisko firmy i dopiero wtedy to ocenić. Ale rzeczywiście te wersje wyglądają dość podejrzanie” – powiedział szef NKVC, Vilmantas Vitkauskas w czwartek dla „Žinių Radijas.
W nocy z środy na czwartek do Wilna przyleciało około 100 osób ewakuowanych z Izraela w związku z konfliktem zbrojnym z Iranem. Przed tym lotem z samolotu został wyproszony Marius Laurinavičius.
Lot ewakuacyjny był realizowany przez firmę czarterową „Chapman Freeborn”, należącą do grupy kapitałowej „Avia Solutions Group”, której właścicielem jest Gediminas Žiemelis.
G. Žiemelis napisał w mediach społecznościowych, że według wstępnych ustaleń incydent był związany z „rzekomym zagrożeniem podłożenia bomby na pokładzie”. Sam M. Laurinavičius jednak uważa, że został usunięty z samolotu ze względu na swoją wcześniejszą krytykę pod adresem przedsiębiorcy za jego „powiązania z Rosją”.
Jak poinformował BNS przedstawiciel NKVC Darius Buta, M. Laurinavičius z Jordanii poleci do Turcji, skąd zostanie przetransportowany do kraju wojskowym samolotem „Spartan”.
Litewska armia podała na swoim profilu na Facebooku, że M. Laurinavičius, który „w niejasnych okolicznościach został usunięty z samolotu” w Jordanii, wróci do kraju wraz z wojskową grupą ewakuacyjną. Obecnie organizowany jest jego transport do miejsca, gdzie czeka samolot „Spartan”.
Minister ochrony kraju Litwy Dovilė Šakalienė również poinformowała w mediach społecznościowych, że repatriacją Mariusa zajmują się zespoły ministerstwa i wojska.
„Bardzo symboliczne, że Marius wróci do kraju wojskowymi siłami powietrznymi, po tym jak został wyproszony z samolotu, w którym czuć było rosyjski odór. I tak będzie zawsze – będziemy bronić każdego naszego obywatela i każdego centymetra naszej ziemi. Więcej informacji podamy, gdy Marius wyląduje na Litwie” – napisała szefowa litewskiego resortu ochrony kraju, Dovilė Šakalienė.
Według V. Vitkauskasa firma „Chapman Freeborn” została wybrana do realizacji lotu ewakuacyjnego, ponieważ zaoferowała najszybszy możliwy plan sprowadzenia obywateli.
„Przede wszystkim kierowaliśmy się szybkością – była to jedyna firma, która mogła tak szybko zorganizować ten lot. Oczywiście cena również była niższa w porównaniu z innymi ofertami” – powiedział szef NKVC.
Jak podała BNS, lot ewakuacyjny był kilkakrotnie opóźniany z powodu naprawy samolotu i trudnych warunków lotniczych w regionie. Zgodnie z pierwotnym planem Litwini mieli odlecieć z lotniska w Akabie już we wtorek wieczorem.
V. Vitkauskas przyznał, że to niepokojące, ale – jak zaznaczył – firma miała uzasadnienie, ponieważ „takie techniczne usterki się zdarzają”. Dodał też, że koszty przedłużonego pobytu obywateli powinna pokryć firma wykonująca lot.
Podróż z Jordanii na Litwę ma kosztować około 200 tysięcy euro. Premier Gintautas Paluckas zapewnił we wtorek, że litewscy obywatele „nie będą musieli za ewakuację płacić”.
Oczekuje się, że trzy czwarte kosztów zostanie zrefundowane przez Unię Europejską w ramach aktywowanego mechanizmu ochrony ludności, resztę pokryje rząd litewski.
Litwini musieli opuścić Izrael z powodu eskalacji konfliktu zbrojnego między Izraelem a Iranem, kiedy przez niemal tydzień obie strony ostrzeliwały się rakietami.
Izrael jako pierwszy zaatakował Iran w zeszłym tygodniu, uderzając w obiekty wojskowe i nuklearne oraz wysokich rangą oficerów, twierdząc, że „celem jest udaremnienie irańskich prób stworzenia broni jądrowej”. Uderzenia Izraela objęły również dzielnice mieszkalne.
Iran, który utrzymuje, że „jego program nuklearny ma wyłącznie cele cywilne”, odpowiedział własnymi atakami rakietowymi na Izrael.