
Doradca zaznaczył, ze urząd prezydenta do tej pory rozpatruje wnioski grup roboczych w sprawie przeniesienia resortu.
„Wątpliwości urzędu na ulicy Daukanto wzbudzają wydatki na relokację, poczynając od milionów euro za dzierżawę pomieszczeń i kończąc dodatkowymi wydatkami na działalność resortu” – dodał Niewierowicz.
Minister rolnictwa Andrius Palionis zapowiadał wcześniej, że najprawdopodobniej ministerstwo będzie pracowało zarówno w Kownie, jak i w Wilnie, zaś sam minister będzie miał siedzibę w Wilnie.