Dankwert dodał, że Rospotrebnadzor, rosyjska Służba Ochrony Praw Konsumenta dotychczas nie przedstawiła dokumentów, które by wskazywały na złą jakość litewskiego nabiału.
„Mamy zastrzeżenia do dostaw. Czasami są pomylone certyfikaty, dane w nich zawarte nie zawsze są kompletne. Ale to są podstawy do przeprowadzenia kontroli producentów, nie zaś całkowitego zakazu importu” – powiedział szef Rossielchoznadzoru.