
„Tego, co dzieje się dziś na Białorusi, nie można nazwać wyborami” – czytamy we wpisie Nausedy. – Po raz kolejny Alaksandr Łukaszenka wykorzystuje zewnętrzne pozory demokracji, aby utrzymać się przy władzy. Nie jest on jednak i, po dzisiejszym wydarzeniu, nie będzie prawowitym prezydentem Białorusi” – dodał przywódca Litwy.
Nauseda zapewnił, że Litwa będzie nadal wspierać białoruskie społeczeństwo obywatelskie i oznajmił, że obywatele Białorusi zasługują by „żyć w kraju wolnym od upokarzającego politycznego, gospodarczego i wojskowego podporządkowania Rosji”.
W niedzielę na Białorusi odbyły się tzw. wybory prezydenckie, w których Łukaszenka sięgnął po siódmą kadencję, zdobywając – według exit poll – 87,6 proc. głosów. Białoruska opozycja nazwała to głosowanie „bez-wyborami”.