W liście wystosowanym do Charlesa Michela i Ursuli von der Leyen Nausėda podkreślił potrzebę dalszej presji na Białoruś, by ta wdrożyła rekomendacje dotyczące tzw. stress-testów oraz międzynarodowe standardy bezpieczeństwa jądrowego.
Białoruskie Ministerstwo Energetyki poinformowało wczoraj, że pierwszy reaktor elektrowni został włączony do systemu energetycznego kraju o godz. 12.03 czasu lokalnego. Litewski operator systemu przesyłowego energii elektrycznej Litgrid poinformował z kolei, że ustalił zerową przepustowość na komercyjny przepływ energii elektrycznej z Białorusi.
Prezydent Nausėda oświadczył, że „Litwa nie pogodzi się z zagrożeniami, jakie stwarza elektrownia”.
„Białoruś nie usłyszała apelu, aby nie narażać mieszkanców Unii Europejskiej. Dlatego na Litwie zaczyna obowiązywać ustawa zakazująca handlu prądem z niebezpiecznych elektrowni krajów trzecich. Na litewskim rynku nie ma miejsca na energię elektryczną wytwarzaną w niebezpiecznych elektrowniach jądrowych” – napisał Nausėda.