Przewodniczący związków zawodowych pracowników oświaty Andrius Navickas oświadczył, że powyższe środki podjęto w związku z brakiem jakichkolwiek negocjacji. Jeszcze we wrześniu w tej sprawie została wyznaczona mediatorka – Daiva Petrylaitė, docent prawa pracy z wydziału prawa, natomiast mediacje się nie rozpoczęły.
W opinii Navickasa w proteście weźmie udział około 500 nauczycieli. ,,Zawsze jesteśmy gotowi do negocjacji, jeżeli ministerstwo naprawdę chce negocjować – nie odmawiamy, ale widzimy po prostu, że to się odwleka w czasie i stąd środki nacisku” – agencji BNS oświadczył przewodniczący związków zawodowych pracowników oświaty.
Navickas zaznacza, że do strajku ostrzegawczego, który miałby się odbyć w połowie listopada przyłączą się nauczyciele ze 100 szkół, znajdujących się w 20 samorządach.
Związki zawodowe chcą ogłosić strajk, ponieważ Ministerstwo Oświaty i Nauki nie chce zrealizować ich żądań. Nauczyciele potrzebują, aby został przywrócony koszyczek ucznia, w takiej wielkości, w jakiej był przed 2009 rokiem. Wówczas koszyczek ucznia wynosił 3774 litów, a obecnie 3348 litów.