Minister twierdzi, że informacje o przebudowie jego domu w zamian za przetargi nie odpowiadają rzeczywistości.
Wcześniej portal 15min zamieszcił wywiad z Aleksandrasem Ribnikovasem, który opowiedział, jak w latach 2008-2010 urządzał dom Jarosławowi Narkiewiczowi w Trokach właśnie za sukces w przetargu. Ribnikovas przekazał całą informację do Prokuratury Generalnej, a STT rozpoczęło dochodzenie.
Ribnikovas twierdził, że jest zaskoczony, że obecny minister komunikacji wypiera się znajomości z nim, skoro Narkiewicz z małżonką są rodzicami chrzestnymi młodszej córki Ribnikovasa. Jako potwierdzenie 15min.lt opublikowało zdjęcie z uroczystości chrztu.
Kontrowersje budzi też informacja, że Ministerstwo Komunikacji zamierza podpisać umowę z firmą rekrutacyjną ,,Pharmanet”, która ma wybrać członków zarządu „Lietuvos geležinkeliai“. Obecnie ,,Pharmanet” należy do obywatela Rosji Sergeja Salikova, który jest też kierownikiem rosyjskiej firmy rekrutacyjnej ,,Ancor”, działającej m. in w państwach bałtyckich. Ostatnio coraz głośniej mówi się o tym, że ,,Ancor” ma powiązania z rosyjskimi służbami specjalnymi oraz państwowym rosyjskim koncernem jądrowym ,,Rosatom”, który zbudował elektrownię w Ostrowcu.
Minister komunikacji Jarosław Narkiewicz poinformował wczoraj, że zwrócił się do Departamentu Bezpieczeństwa Państwa z prośbą o ocenę planowanej umowy Ministerstwa Komunikacji z „Pharmanet“.
Prezydent Gitanas Nausėda zaznaczył, że minister komunikacji Jarosław Narkiewicz sam powinien ocenić, czy może dalej pełnić stanowisko ministra.