,,Rada Naczelna AWPL nie rozpatrywała innych kandydatur. Nie widzimy takiej potrzeby” – we środę agencji BNS powiedział Narkiewicz.
,,Wychodzimy z założenia, że nasz zespół jest dobrany poważnie, nie znajdujemy się ,,na czarnej liście”, w ciągu dwóch lat pracy rządu nikt nie miał żadnych zarzutów w stosunku do naszej pracy. Dlatego też nie możemy zdradzić swoich ludzi w imię pewnych ambicji albo jeszcze czegoś” – powiedział wiceprzewodniczący Sejmu, zapytany czy partia zastanawiała się nad zamianą Renaty Cytackiej, której premier zarzucał brak kompetencji.
Narkiewicz oświadczył, że partia wyjdzie z propozycją ponownego mianowania Niewierowicza na stanowisko ministra energetyki, ponieważ ,,nie stracił on zaufania partii”. Przyszłości Cytackiej Narkiewicz niestety nie skomentował.
W opinii Narkiewicza, po mianowaniu Cytackiej na stanowisko wiceministra energetyki nie naruszono umowy koalicyjnej. ,,Z zasady umowa koalicyjna nie została zerwana. Nie złamaliśmy żadnego punktu umowy” – dodał wiceprzewodniczący Sejmu.
Narkiewicz zauważył, że wydarzenia związane z Cytacką i Niewierowiczem są tylko i wyłącznie wynikiem tego, że oboje nie są powiązani z żadnym lobby. Ponadto w opinii Narkiewicza pracą Cytackiej był zadowolony sam minister.