Według statystyk agencji ubezpieczeniowej „BTA”, co dziesiąte ze 100 ubezpieczonych mieszkań w naszym kraju co roku cierpi z powodu wypadków związanych z awarią urządzeń gospodarstwa domowego lub zatkanej kanalizacji. Złodzieje rabują tylko jedno mieszkanie ze stu.
W Europie złodzieje preferują rabować mieszkania w Danii, Belgii, Holandii, Szwecji, Irlandii, Luksemburgu, Francji, Anglii, Walii i we Włoszech. Według danych „Eurostatu”, w 2016 r. było ponad 300 włamań na 100 tys. mieszkańców.
Tymczasem Litwa należy do jednej grupy z Finlandią, Łotwą, Czechami, Rumunią, Bułgarią, Słowacją i Polską, gdzie liczba włamań jest mniejsza niż 100 (na 100 tys. mieszkańców).
Według badania zamówionego przez „BTA”, aż 71 proc. mieszkańców kraju czułoby ogromny niepokój w przypadku kradzieży lub rozboju. Tylko 59% ankietowanych czułoby taki sam negatywny wpływ psychologiczny po awarii hydraulicznej.
W mieszkaniach najczęściej szkody powodują awarie wody: wady kanalizacji, kranów, pralek lub zmywarek, jak też niezakręcone kurki.
Szkody związane z wodą dotykają 11 ze 100 ubezpieczonych mieszkań i 2 ze 100 domów prywatnych. Według ubezpieczyciela, różnica ta wynika również z faktu, że w bloku mieszkalnym możemy ucierpieć nie tylko z własnej winy, ale również z powodu ogólnego stanu budynku lub działań sąsiadów. Według sondażu, przeprowadzonego w tym roku przez „BTA”, 19 proc. mieszkańców kraju martwi się stanem systemów inżynieryjnych budynków, w którym mieszkają.
Tymczasem prywatne domy na Litwie są częściej narażone na działania przyrody. W 2018 r. 3 ze 100 domów zostało dotkniętych klęskami żywiołowymi, 1 na 100 ucierpiał z powodu pożaru lub uderzenia piorunem.