Przemycany towar znaleźli szybciej niż osoby, do których miał on trafić. Ładunek – 7 tys. paczek papierosów z przemytu leżał nad brzegiem rzeki Kamaja przy litewsko-białoruskiej granicy.
Funkcjonariusze służby granicznej w Ignalinie wszczęli dochodzenie.