
,,Kwestia ta została już omówiona i zważywszy na ważność tej inicjatywy, nie sądzę, że powinniśmy reprezentować nasz kraj na najwyższym szczeblu” – powiedział W. Makiej.
W opinii ministra, Mińsk nie spodziewa się wiele po wileńskim szczycie, uważa jednak, że udział Białorusi jest pożądany, mając na uwadze normalizację stosunków Białorusi z Unią Europejską.
Obecnie W. Makiej przebywa w Moskwie, zaznacza jednak, iż jego wizyta nie ma nic wspólnego z uzgodnieniem z Rosją wspólnego stanowiska przed szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.