• Litwa
  • 11 października, 2013 11:29

Na Litwie jest co najmniej 1200 miejsc nielegalnego handlu

Rozczarowanie społeczeństwa, brak zaufania wobec instytucji państwowych, duże podatki, pozwalające usprawiedliwić nielegalny handel – to podstawowe przyczyny powodujące powstawanie punktów handlowych w strefie cienia. Od maja, kiedy wystartował projekt „Lietuva be šešėlio“ („Litwa bez cienia“), zachęcający do informowania o nielegalnym handlu, pojawiły się informacje o 1191 takich miejscach – pisze portal 15min.lt.

zw.lt
Na Litwie jest co najmniej 1200 miejsc nielegalnego handlu

Fot. FB/Andrius Ufartas

W portalu beseselio.lt jest obecnie oznaczony 831 punkt nielegalnego handlu papierosami, 606 punktów sprzedaży alkoholu, 387 – paliwa. Jak wskazują badania, mieszkańcy Litwy bardzo tolerancyjnie traktują tego typu działalność (62 proc. społeczeństwa nie widzi nic złego w nielegalnym handlu). Eksperci doszukują się przyczyn takiej sytuacji również w częściach składowych ostatecznej ceny produktów.

Zgodnie z obliczeniami, stosunek dochodów i cen towarów akcyzowych na Litwie jest jeden z najmniejszych w Unii Europejskiej. Taka sytuacja stwarza warunki dla gospodarki cienia, a zwiększenia akcyzy na takie towary jak wyroby nikotynowe, alkohol czy paliwo wkrótce pozwala zaobserwować zmniejszenie wpływów z podatków oraz legalnego handlu i wzratające wskaźniki przemytu.

Pomysłodawcy projektu zachęcają społeczeństwo do podawania jak najbardziej dokładnych danych dotyczących nielegalnego handlu: wskazywania nie tylko punktów sprzedaży, ale też rodzaju działalności i innych szczegółach.

PODCASTY I GALERIE