„Sytuacja jest stabilna. Prace zostały przyspieszony. Po raz pierwszy w nowoczesnej historii rząd przeprowadzi prace kompleksowe. Niestety od okresu sowieckiego każdorazowo popełniano błędy” – powiedziała minister w trakcie spotkania z frakcją Ruchu Liberałów.
„Naprawdę panujemy nad sytuacją” – dodała szefowa resortu.
Co prawda w poniedziałek wiceminister kultury Renaldas Augustinavičius poinformował o nowych osuwiskach Góry Giedymina. Symbol Wilna jest obecnie podzielony na cztery sektory – południowy, północny, wschodni i zachodni. W każdy z nich istnieje ryzyko nowych osuwisk. ,,W południowym sektorze są nowe osuwiska w pobliżu Pałacu Władców. Są pęknięcia w pobliżu zachodniej baszty” – powiedział Augustinavičius oraz zapewnił, że osuwiska są tylko powierzchowne.
,,Historyczne budynki nie są zagrożone. Chodzi tylko o główną ścieżkę, która została usypana poniżej osuwiska. Ścieżka nie jest historyczna, powstała w 189 roku” – dodał.
Wiceszef resortu kultury poinformował, że przygotowania do zimy, kiedy grunty są najbardziej aktywne trwają. W planach jest zainstalowanie systemu odprowadzającego wodę.
Wilnianie, którzy z obawą spoglądają na wzgórze po każdej mocniejszej ulewie są zaniepokojeni faktem, że prace polegające na wzmocnieniu wzgórza odbywają się przy pomocy ciężkiego sprzętu. Specjaliści przekonują, ze inaczej górze pomóc nie sposób.
Według przedstawicieli Muzeum Narodowego, Góra osuwa się z powodu zapadania się ziemi, wycięcia drzew, a także wibracji od intensywnego ruchu na ulicach Wróblewskiego oraz Arsenalo, zainstalowanie windy. Wpływ miały również prace budowlane u podnóża Góry, kiedy skrajana była część wzgórza.
Baszta zachodnia Zamku Górnego w Wilnie została wzniesiona w roku 1409 za panowania księcia Witolda. Murowany zamek z trzema basztami zastąpił drewnianą warownię, która istniała już w XIV wieku za panowania Giedymina.