
„To jest człowiek niestabilny psychicznie, który już niejednokrotnie był hospitalizowany. (…) Leczył się oraz zażywał lekarstwa. Leki brał przez cały czas” – wyjaśnił policjant.
Zatrzymany narodowości litewskiej urodził się w 1982 roku. Wcześniej pracował jako taksówkarz. Jest rozwiedziony. Policja w jego mieszkaniu przeprowadziła rewizję.
Jak powiedział Lančinskas, żądania wysuwane przez mężczyznę były bardzo mgliste i niezwiązane ani z polityką wewnętrzną, ani z sytuacją geopolityczną. „Były to sprawy całkowicie prywatne” – powiedział szef policji okręgu wileńskiego.
Po wczorajszym zatrzymaniu mężczyzna nie miał przy sobie żadnych ładunków wybuchowych, a tylko puste butelki.