• Litwa
  • 13 sierpnia, 2013 22:15

Mer Kowna wzywa Tomaszewskiego na piłkarski pojedynek. Tomaszewski: Jeśli coś mi chce zaproponować, niech zadzwoni

Mer Kowna konserwatysta Andrius Kupčinskas rzucił wyzwanie przewodniczącemu AWPL Waldemarowi Tomaszewskiemu, aby wypróbować siły w serii rzutów karnych. Litewskiego samorządowca zbulwersowała wypowiedź Tomaszewskiego w sprawie napisu kibiców Lecha Poznań podczas ostatniego meczu z Žalgirisem.

Antoni Radczenko
Mer Kowna wzywa Tomaszewskiego na piłkarski pojedynek. Tomaszewski: Jeśli coś mi chce zaproponować, niech zadzwoni

„Nic o tym nie wiem, jeśli coś chce mi zaproponować, to niech do mnie zadzwoni. Nie mam czasu na czytanie portali” – skomentował sprawę w rozmowie z zw.lt Waldemar Tomaszewski.

W ubiegłym tygodniu na trybunach Lecha Poznań podczas meczu z Žalgirisem pojawił się olbrzymi transparent: „Litewski chamie klęknij przed polskim panem”. Napis wywołał skandal w relacjach polsko-litewskich. Prokuratura Rejonowa Poznań-Stare Miasto wszczęła śledztwo w sprawie ewentualnego znieważenia grupy ludności w związku z jej narodowością. Gazeta Wyborcza na swojej stronie zbiera podpisy pod listem przepraszającym Litwinów. Swoje ubolewanie wyraził również polski MSZ, MSW, PZPN oraz wojewoda wielkopolski.

Robota służb specjalnych

W wywiadzie dla prywatnej telewizji LNK europoseł Waldemar Tomaszewski powiedział:

„Wydaje mi się, że jest to robota służb specjalnych. Nie był to pierwszy raz. Może są to mieszane wydziały, które dość często działają na kilka frontów. Większość, to są jednak nasi funkcjonariusze”.

Później AWPL wydało specjalne oświadczenie.

„Należy ubolewać, że na dobrych stosunkach Litwy i Polski nie zależy przedstawicielom byłej większości rządzącej (…) To właśnie media związane z konserwatystami (LNK, BTV, alfa.lt, Info žinios) oraz liberałami (Lietuvos ryto TV, lrytas.lt, lrt.lt) w ciągu ostatnich 6 dni szerzą konflikt z powodu plakatu wywieszonego na poznańskim stadionie. Czasem trudno oprzeć się wrażeniu, że to, co się po tym wydarzeniu rozpętało w litewskich mediach, nie tylko przebiega zgodnie z czyimś zamówieniem, lecz wręcz wygląda jak ukierunkowane wzniecanie histerii w litewskim społeczeństwie” – napisano w oświadczeniu.

Przyjacielskie trybuny?

Mera Kowna zbulwersowały te wypowiedzi i insynuacje. Rzucił zatem wyzwanie przewodniczącemu AWPL i zaaprobował wypróbowania swoich sił w piłce nożnej w serii rzutów karnych. Andrius Kupčinskas zarzucił Tomaszewskiemu, że próbuje pogorszyć stosunki pomiędzy dwoma narodami w rocznicę Powstania Styczniowego.

„Proponuję panu Tomaszewskiemu, ze względu na konflikt, przybyć do Kowna i na tym samym stadionie S.Dariausa ir S.Girėnasa w przyjacielski sposób wypróbować swoje siły w rzutach karnych w imię hasła „Za naszą i waszą wolność”, pod którym walczyli powstańcy w cześć jedności obu narodów. W ten sposób Kowno wyrazi swoje poparcie Žalgirisowi, Wilnu oraz piłce nożnej na dużo bardziej przyjaznych trybunach” – powiedział dla lrytas.lt Andrius Kupčinskas.

PODCASTY I GALERIE