
Werdykt jest prawomocny i według samego Gusevasa, przestrzega on nakazu sądu. W pracy wozi go kierowca, w życiu osobistym za kierownicą siada żona.
Mer ma nadzieję, że w przyszłości nie dopuści się wykroczeń administracyjnych i uda mu się odzyskać prawo jazdy wcześniej – po pięciu miesiącach. Jak powiedział dziennikarzom, karę już zapłacił.
„Żałuję, że tak się stało, to lekcja życiowa” – mówił Gusevas.
Mer Jeziorosów socjaldemokrata Nikolajus Gusevas został zatrzymany 30 maja rano. Kontrola policyjna wykazała 0,63 promila alkoholu we krwi. Jak tłumaczył polityk, w przeddzień bawił się na imprezie, rano jednak czuł się dostatecznie dobrze, by prowadzić samochód. Jak zapewnia Gusevas, aktywnie uprawia sport i „nie ma pociągu do kieliszka”.