Jak podaje 15min.lt, za kolację w restauracji w Abu Zabi zapłacił szef Dyrekcji Dróg Vitalijus Andrejevas. Rzeczniczka Dyrekcji Aušra Ramoškaitė poinformowała, że był to pierwszy raz w ciągu ostatnich dwóch lat, kiedy na prośbę ministerstwa kolacja została opłacona ze środków Dyrekcji Dróg. Za posiłek 9 osób zapłacono 713 euro.
Poprzedni minister Rokas Masiulis nie brał udziału w forum w Abu Zabi, ponieważ premier prosił ministrów o unikanie egzotycznych wojaży.
Resort komunikacji poinformował, że podczas wizyty Jarosław Narkiewicz z ministrem rozwoju infrastruktury Zjednoczonych Emiratów Arabskich omówił współpracę w dziedzinach transportu i logistyki, następcy tronu przekazał dążenie Litwy do wprowadzenia bezpośredniego połączenia między Wilnem a Dubajem, oraz zaprosił biznes ZEA do inwestowania w porcie kłajpedzkim.
Podróż trzech osób do Abu Zabi kosztowała 4236 euro. Ministrowi towarzyszył wiceminister Władysław Kondratowicz oraz kierowniczka Działu Współpracy Międzynarodowej Ina Irens.
Ukazanie się powyższych informacji w mediach wywołało oburzenie opozycji sejmowej. Konserwatystka Aistė Gedvilienė zwróciła się do ministra i premiera z apelem o zwrócenie środków wydanych na podróż zorganizowaną z pieniędzy podatników.