
„Zespół będzie koordynował pomoc poszkodowanym wskutek zawalenia supermarketu w Rydze, komunikację z instytucjami oraz społeczeństwem” – czytamy w komunikacie spółki.
Jak powiedział dziennikarzom I. Staškevičius, decyzja o założeniu takiego zespołu jest spóźniona co najmniej o tydzień.
„Kryzys wciąż trwa. Dobrze to rozumiem gdy obcuję z pracownikami Maximy. Sądzę, że może to potwierdzić każdy mieszkaniec Łotwy, a i na Litwie wszyscy zdają sobie sprawę, że nie jest to nieszczęście, którego okoliczności można wyjaśnić po tygodniu i wszyscy się uspokoją” – mówił w wywiadzie dla dziennika „Lietuvos rytas” I. Staškevičius