Skandal z minister gospodarki w roli głównej wybuchł po tym, gdy wyszło na jaw, że udała się ona z wizytą do Kazachstanu samolotem, wyczarterowanym przez prywatną spółkę Arvi.
Dzisiaj (27 maja) okoliczności podróży minister były omawiane w Urzędzie Prezydenta i w Sejmie. Po spotkaniu z koalicjantami premier A. Butkevičius poinformował, że ostateczna decyzja dotycząca Birutė Vėsaitė zapadnie we wtorek. Dodał jednak, że przychyla się do stanowiska prezydent Dalii Grybauskaitė, która uważa, że minister dopuściła się nadużycia.
„W działaniach minister są jawne oznaki politycznej korupcji. Może to zaszkodzić prestiżowi państwa, dlatego premier powinien szukać nowego kandydata na ministra gospodarki” – słowa prezydent przekazała agencji BNS jej rzeczniczka Daiva Ulbinaitė.
Tymczasem Birutė Vėsaitė poinformowała, że na razie nie zamierza podawać się do dymisji. „Czekam na decyzję koalicji. Na Litwie wciąż obowiązuje zasada domniemania niewinności” – skomentowała minister.
Wcześniej lider sejmowej opozycji Andrius Kubilius wyraził nadzieję, że interpelacja wobec minister gospodarki będzie zbędna po tym, gdy jej zachowanie oceni prezydent Dalia Grybauskaitė i rządzący.
„Mam nadzieję, że prezydent i premier właściwie ocenią wszystkie okoliczności i podejmą oczywista decyzję. Gra na zwłokę w tej sprawie szkodzi samemu premierowi i całej koalicji rządzącej. Spodziewam się, że nie dojdzie do interpelacji“ – powiedział Andrius Kubilius.
Jeżeli w sprawie minister Vėsaitė nie zadecydują rządząy, opozycja zamierza zebrać podpisy pod tekstem interpelacji. Domniemany konflikt interesów prywatnych i służbowych szefowej resortu gospodarki omówi także Główna Komisja Etyki Służbowej.
