„Zawsze jestem za tym, abyśmy pracowali systematycznie. W koalicji socjaldemokraci z nikim nie uzgadniali daty wprowadzenia euro. Premier samowolnie powiedział, że w 2015 r. będziemy mieli euro. Mi się wydaje, że w tamtym czasie to nie było nawet uzgodnione z prezydent. Myślę, że premier powinien był porozmawiać z partnerami koalicyjnymi. Wtedy moglibyśmy przeanalizować całą sytuację ekonomiczną i finansową” – powiedziała w wywiadzie dla Žinių radijas L.Graužinienė. Przewodnicząca dodała, że nie poprze wprowadzenia euro, jeśli to nie będzie uzgodnione wewnątrz koalicji.
L.Graužinienė w wywiadzie powiedziała, że wynagrodzenia powinny wzrastać, ale stopniowo i nie dla wszystkich. Zdaniem posłanki litewskie ustawodawstwo zezwala zwiększać minimalne wynagrodzenie uwzględniając sytuację w regionie oraz w poszczególnych sektorach gospodarczych. „Niekoniecznie dla wszystkich jednakowo ma wzrosnąć minimalne wynagrodzenie” – wytłumaczyła przewodnicząca Sejmu.
„Jeśli koalicja rządząca chce wprowadzić euro w 2015 r., to minimalne wynagrodzenie powinno wzrosnąć do 1509 litów” – podsumowała rozmowę Loreta Graužinienė.
Litwa chce wprowadzić euro w 2015 roku. Estonia wprowadziła euro przed dwoma laty, a Łotwa od 1 stycznia 2014 roku.