
Kraje Europy Wschodniej twierdzą, że nowy tryb wyeliminuje z rynku firmy transportowe z tych krajów i zwiększy zanieczyszczenie na drogach.
Minister komunikacji Jarosław Narkiewicz potwierdził, że już trwają prace przygotowawcze nad przyszłym wnioskiem.
Wyraził nadzieję, ze sąd pomoże obronić interesy nie tylko litewskich przewoźników. Wyjaśnienie w tej sprawie ma być korzystne również dla całej Europy, ponieważ założenia pakietu mobilności nie tylko łamią zasady rynku, ale również nie są zgodne z ambicjami ekologów.
Kontrowersyjne regulacje zakładają m.in. objęcie przewoźników drogowych przepisami o delegowaniu pracowników, co zwiększy koszty dla firm. Jedną z kluczowych regulacji pakietu mobilności jest obowiązek powrotu samochodów do krajów pochodzenia co 8 tygodni. Jest to odbierane jako znaczne utrudnienie funkcjonowania dla litewskich przewoźników na Zachodzie.
Unijni ambasadorowie zatwierdzili w grudniu porozumienie ws. nowych przepisów reformujących zasady funkcjonowania firm transportowych w UE. Litwa w grupie dziewięciu państw była przeciw, ale nie wystarczyło to do zablokowania legislacji.
Obecnie dyskusje dotyczące pakietu mobilności przenoszą się do Parlamentu Europejskiego.