
„Jeśli nic nie zrobimy, otrzymamy naprawdę wysokie kary. Mówi się o grzywnach w wysokości kilkuset milionów euro” – powiedział Simonas Gentvilas na konferencji prasowej.
Według niego, rok 2021 będzie decydujący, jeżeli chodzi o wprowadzenie tych dyrektyw.
„Ten rok będzie decydujący, czy Litwa zapłaci setki milionów grzywny, czy będzie walczyła z problemami, które kryją się w szufladach” – powiedział minister.
Jak podaje Gentvilas, w lipcu 2020 r. 38,5 tys. mieszkańców nie zostało podłączonych do scentralizowanych sieci kanalizacyjnych, choć musiało być na odwrót.