
Zgodnie z właściwością miejscową, akt oskarżenia został skierowany do Sadu Rejonowego w Białymstoku. W Białymstoku bowiem, jeszcze przed próbami kradzieży w Łomży, wszczęte zostało policyjne dochodzenie dotyczące podobnych przypadków w tym mieście – poinformowała łomżyńska prokuratura okręgowa.
Czterech obywateli Litwy oskarżyła ona o próby kradzieży z włamaniem do trzech mercedesów, dokonanych 1 marca 2018 roku. Jeden z tych samochodów był wart ponad 600 tys. zł, wartość drugiego oszacowano na 195 tys. zł, trzeciego – na 44 tys. zł.
Do zatrzymania złodziei doszło na początku marca ub. roku. Nad ranem do dyżurnego zadzwoniła kobieta z informacja, ze była próba kradzieży z zamkniętej posesji, a sprawcy uciekli. Na miejsce przyjechał patrol z psem tropiącym. Najpierw zatrzymano jednego z Litwinów, ale pies, który podjął trop, doprowadził policjantów do auta na litewskich numerach, zaparkowanego na skraju osiedla. Tam zatrzymano druga osobę. Dwa kilometry dalej – znowu dzięki użyciu psa tropiącego, zatrzymano dwóch kolejnych Litwinów ukrywających się w zaroślach.
Mieli przy sobie elektroniczne urządzenia, służące do łamania zabezpieczeń antykradzieżowych nowoczesnych samochodów.
W śledztwie udało się powiązać podejrzanych z innymi kradzieżami samochodów w Łomży (dwóch aut o łącznej wartości ponad 300 tys. zł), do których doszło kilka dni wcześniej. Wtedy tez samochody zniknęły z prywatnych posesji. Dwaj z nich odpowiedzą też przed sadem za kradzież i usiłowanie kradzieży aut w Białymstoku.
Oskarżonym Litwinom grozi do 10 lat wiezienia.